Bezdomne koty – jak im pomóc
Zbliżają się święta, a nasz duch Bożego Narodzenia chyba gdzieś się zapodział.
Ten wpis powstał trochę dlatego, że po raz kolejny ludzie zadziwiają mnie w swym okrucieństwie.
Zawiązane w worku, małe miauczące istotki, pozostawiono na pastwę losu.
Czy tak ciężko zrozumieć, że zwierzęta są jak dzieci, tak samo łatwo ufają dobrym ludziom i równie mocno cierpią, gdy ktoś je krzywdzi. Odczuwają ból i przerażenie, a głodne, głośno manifestują puste brzuszki.
Bezdomne, dzikie, miejskie czy wyrzucone…
Tak na prawdę w chłodne dni nie ma to znaczenia, wszystkie koty potrzebują naszej pomocy, zwłaszcza teraz kiedy idzie zima.
Jest to trudny okres dla zwierząt pozostających na dworze, zimno doskwiera wszystkim i niech nas nie zmyli puchate futro.
Koty marzną i szukają ciepła, nasze piwnice czy opuszczone budowy nie są idealne – jednak wielokrotnie to jedyne suche miejsce, które udaje im się znaleźć by schronić się przed chłodem.
Nie przeganiajmy ich. Jeżeli nie chcemy ich karmić, to przynajmniej zostawmy wodę w misce, bo przy braku śniegu, pragnienie bywa gorsze niż głód.
Kot uliczny – „wolny”, a kot porzucony – „bezdomny”
Są czarne, bure, kolorowe, rude, pręgowane i nie sposób ich odróżnić; jedne bardziej dzikie i nieufne, inne ciekawskie, a jeszcze inne lgnące do nogi… nieważne, jeżeli żyją na wolności nie róbmy im krzywdy – obserwujmy, dokarmiajmy, sterylizujmy – nie bądźmy obojętni.
Pamiętajmy, nie ma zwierząt bezdomnych – istnieją tylko te zapomniane.
Polecamy również inne artykuły:
Akceptujemy płatności kartami:
Jak do nas trafić?
Nasz fanpage:
Skontaktuj się z nami:
Fangbone cokolwiek to znaczy…
– nowa koszmarna bajka mojego syna, którą oglądam razem z nim by tłumaczyć mu niedoskonałości reżyserskie- bo nie jest o przyrodzie i wilkach.Życie … empatia i romantyczne dzieci z Bullerbyn czy Pan Kleks przegrywają w swej nieatrakcyjności z disnejczanel czy nikelodjon -masówką zza oceanu.
Quo vadis, Domine?. Banał, ale do czego doprowadzimy? – skoro muszę tłumaczyć kolegom mojego dziecka, że trzymanie psa w klatce i szturchanie kota jest złe, że każdy odczuwa ból, że zaufanie to spoiwo, które jest podstawą przyjaźni ludzkiej i zwierzęcej…. ?
kurczę
– czy ja chowałam się w innym świecie? – na pewno w i innym wieku;), nie mówię, że trzepak to był szczyt superrozrywki i może generował potencjalnych żuli i, że świerszcze i ślimaki w słoiku to też mało ekologiczne, ale mama nie martwiła się gdy wracając ze szkoły odwiedzałam koleżankę i nie wracałam po lekcjach.
Tak więc witajcie na moim blogu –
Matki
Weterynarza
Idealistki w 21 wieku
Polecamy również inne artykuły:
Akceptujemy płatności kartami:
Jak do nas trafić?
Nasz fanpage:
Skontaktuj się z nami: